Відео

Myślę że o ile przetrwał bym katastrofę to po 4 dniach było by po mnie 😮

Uwaga: TARPON nie był KUTREM, tylko TRAWLEREM PRZETWORNIĄ typu, zdaje się, B-23. To znacznie więcej, niż zwykły kuter. ♍

Trochę mnie dużo w komentarzach, ale warto poszukać i przybliżyć wypadki i katastrofy naszych okrętów po wojnie. Pożar na Sępie i tragedia na Błyskawicy nie są zapewne jedynymi takimi. Podobno Sępa próbowano po wojnie ZATOPIĆ, a jeden z naszych okrętów podwodnych typu M miał awarię na mieliźnie. Przed wojną uwagę zwraca eksplozja na 'Kaszubie' w stoczni w Gdańsku. Kmdr Romanowski wspomniał w swej 'Torpedzie' o groźnej awarii 'Żbika' przed wojną, kiedy kadlub francuskiej budowy okrętu literalnie PRZYSSAŁ się do bałtyckiego dna, co groziło pozostaniem okrętu pod wodą na zawsze. Informuję, że w moim oddziale Skrzyni Dejwi Dżonsa ja mam trochę o MWci jej okrętach na nie, by wspomnieć kolizje Burzy i Blyskawicy z okrętami brytyjskimi podczas wojny i różności 'na nie' w MW PRL. Czy ktoś wie o tym więcej? ♍👍😊

Dla ścisłości - nasza największa tonażem strata (ca. 14.300 BRT) jest ofiarą działań wojennych, a nie katastrofy. Statek był trochę większy od swego włoskiego wzorca o nazwie VICTORIA i z grubsza odpowiadał swą pojemnością brutto... TEMU 'Steubenowi', liniowcowi NDLu rodem od Vulcana w Szczecinie. Ów 'Steuben' - jeszcze jako transatlantyk 'Muenchen' - chyba w lutym 1930 roku wziął i spłonął prawie do szczętu w Nowym Jorku. Niemcy odbudowali 14.000-tonowe eks-Monachium i zrobili z niego wycieczkowiec pod nazwą, o ile pamiętam, 'General von Steuben' (ten von Steuben od corocznych parad w NY). Los dopadł eks-liniowca dopiero w lutym 1945 roku na Bałtyku. Eks-Monachium było nawiasem JEDYNYM transatlantykiem zatopionym przez sowieckie okręty podwodne podczas Operacji Hannibal. 'Gustloff' był wycieczkowcem, a 'Goya' - frachtowcem, zbudowanym w Norwegii.

Dzięki za tego 'Kraba'!... 6.07.45+ 60+ Na mojej liście morskich tragedii ppb pierwsze miejsce zajmuje MF 'Jan Heweliusz'. Ten Jan jest o tyle ważny, że w danym czasie pod znakami PLO znajdował się INNY 'Heweliusz' - bez imienia w nazwie: drobnicowiec typu B-516, bodajże od Warskiego że Szczecina. Ten nigdy nie uległ katastrofie. Katastrofy 'Kraba' i 'Jana Heweliusza' są procentowo STRASZNIEJSZE od katastrofy 'Titanica': na obu statkach śmierć ponieśli WSZYSCY ich pasażerowie! Z 'Titanica' uszli z życiem JEDNA TRZECIA pasażerów i JEDNA CZWARTA załogi. Jeszcze raz wielkie dzięki za Kraba!! Silnych wiatrów na morzach Historii!!! ♍👍😊

Dziękuję!

Dziękuję za podcast ❤

Za mało tych reklam przydały by się tak co 5 min🤬

😂😂😂😂😂😂😂😂

Dzień dobry. Na czym jak na czym, ale na klasycznym Piractwie Morskim to ja się znam. To moja pasja. Tylko na podstawie źródeł historycznych wiem, że Anny Blight istniała naprawdę! Poznała Czarnobrodego w Karolinie Północnej, gdy ten był na audiencji u skorumpowanego trzymającego z Piratami mi gubernatora Charles'a Eden'a. Wówczas to Czarnobrody i 17-letnia Anny zawarli zwiazek małżeński, a ślubu udzielił im sam gubernator. Edward Teach był kobieciarzem, ale ją kochał naprawdę. To on nauczył Anny słodkiego zawodu jakim było Piractwo. To Czarnobrody zdobył, wyremontował, wyposażył i obsadził częścia swojej załogi statek dla Anny, o którym Pan wspomina. Miał w sumie 16 żon. Poza Anny ,,ślubów" i ,,rozwodów" udzielał im zastępca Czarnobrodego Israel Hands. Co do Mary znam wersję, że w wojsku lądowym we Flandrii podczas jednej bitew została ranna. Lekarz, który ją operował odkrył jej płeć i ponoć została wydalona z wojska, a majątku, męża i karczmy dorobiła się zaciągając się na statek handlowy, reszta historii się zgadza. Co do Pani Czing trzeba Panu wiedzieć to, że dane, które Pan przytacza o ilości statków i liczby ich załóg tyczy się tylko jej tak zwanej ,,Czerwonej Flagi" Jej cała flotylla , na której czele stała liczyła łącznie 1850 Dżonek i 70 000 Piratów. Super podkast. Pozdrawiam serdecznie.

Trafiłem na ten podkast przypadkiem kilka odcinków temu i już stałem od niego uzależniony. Jestem pozytywnie zaskoczony tym jak wiele odcinków już powstało, a jeszcze bardziej tym jak wysoki poziom one trzymają. Przyjemny radiowy głos lektora o nienagannych manierach, tak bardzo kontrastuje z tą powszechną modą na mówienie z ciągłym entuzjazmem. Jakby każde słowo zawierało niesamowite informacje. Te odcinki słucham z prawdziwą przyjemnością. Dziękuję za Twoją pracę.

He he he.... Zastanawiam się nad tym, że w dobie neologizmów, feminatywów - jak może brzmieć feminatyw do pirata? Piratka? Piraciszcze? Osobopostać piracka? Szaleństwu nie ma końca, a może to po kacu feministycznym!?

Jak zawsze super odcinek, a ta piratka na pierwszym planie jeszcze superniejsza🥰😍😋

Z calym szacunkiem i bez kszty krytyki uważam, że poprawna nazwa tego kanału powinna brzmieć ( Ludzkie katastrofy na morzu.) Bo tak sobie myśle, że dla morza, to żadna katastrofa, że rybki będą miały się czym posilić lub, że powstanie nowa rafa koralowa. Pozdrawiam

Sprawiłeś mi wielką przyjemność tym podcastem , szczególnie pierwszą jego częścią. Miałam okazję podążać śladami piratki Grace , kilka dni spędziłam w okolicach zamku na półwyspie Rinvyle, z którym też się wiąże ciekawa legenda, z rolą główną naszej Grace . Natomiast Clare Island jest na mojej liście miejsc do odwiedzenia, gdy podążałam Wild Atlantic Way miałam ją w zasięgu wzroku, ale wtedy nie było czasu, żeby się tam wybrać. Może uda się w tym roku tam dotrzeć . Dziękuję i do następnego :)

Dobra robota

Bardzo ciekawe

Super

Ja zawsze stawiam 👍 zanim się skończą reklamy... Zawsze jestem pewny, że fajny materiał przekazany po mistrzowsku👍👍👍 pozdrowionka dla Pana

Dziękuję za fascynujący odcinek! Naprawdę można się przenieść do tamtych czasów słuchając Pana podcastów. Pozdrawiam

Moja żona też chyba miała korzenie pirackie, uwodzące spojrzenie, długie piękne włosy i ta kibić..,😮. Oczarowała, wykorzystała i teraz jestem tylko Cookiem na naszej łajbie. Sama też już nie skacze po rejach.....😢 Dziękuję Kapitanie.

Piractwo inkluzywne!

Ciekawe, szczególnie ta chińska historia. 👍

Jako osoba w spektrum autyzmu, składam wniosek formalny o przywrócenie i niezmienianie szaty graficznej na minaturkach. 😅

Czekałam, czekałam i w końcu się doczekalam🎉🎉🎉❤❤

...a skoro już o eksplozjach, to te skończyły żywot wielu dawnych okrętów w bitwach. Myślę tu o aktach desperacji członków załóg żaglowców zaatakowanych i prawie zdobytych przez wroga. Łapał tedy imć Smith czy Brown tak zwany wieniec smołowy lub inne łatwo zapalne diabelstwo i plum! z nim pod pokład!! Sekunda, minuta, może dwie, i... rrombombom!! trrach!! bach!! Po okręcie, po napastnikach, i - niestety - po załodze... Tak zginął na redzie Gdańska szwedzki galeon 'Solen' w listopadzie 1627 roku. Jak niesie kubrykowa wieść, flagowiec Szwedów w bitwie z Duńczykami w 1676 roku zginął wraz z admirałem i większością załogi nie tyle od pocisków wrogów, ile wskutek nagłego przechyłu w sztormowej pogodzie. Coś spadło, coś 'zadziałało' i BUM!!! Taki był smutny koniec 'Wielkiej Korony'. Drugi flagowiec szwedzki - o nazwie bodaj 'Miecz' - z kolejnym admirałem wyleciał w tej bitwie już 'lege artis', to jest celnie ostrzelany przez Duńczyków. Pierwszy dzień czerwca 1676 roku nie był dla Szwedów dniem triumfu na Bałtyku!... ♍

Cześć. Jaka katastrofa może wiązać się z piratami i piractwem?! Otóż jest taki rodzaj katastrof, a są nimi EKSPLOZJE komór prochowych! Sir Henry Morgan zasłynął, jako jeden z tych piratów, którym się powiodło i którzy nie skończyli na szafocie ani na katowskim pieńku. Zdaje się, że to jemu jednak przydarzyła się katastrofa. Po zdobyciu i ograbieniu jakiejś hiszpańskiej zamorskiej metropolii, ludzie imci Morgana urządzili sobie suto zakrapianą imprezę. Podczas takowych zwykle podochoceni już piraci strzelali sobie na wiwat. W tym przypadku jeden z ludzi imci Morgana wypalił ze swego pistoletu tak nieszczęśliwie, że trafił w beczkę prochu i zainicjował łańcuchową reakcję, w której wyniku spory flagowiec Morgana eksplodował jak zapałka! Podobne przypadki zdarzały się nader często, bowiem podchmielony człowiek strzela na oślep, nie zdając sobie sprawy z tego, gdzie jest ani co robi, no to BUM!! i po przysłowiowych 'ptokach'! 😊♍👍

Vitaj Vito! To, że dałeś Super opowiadanie - nie będę się powtarzać... Myślę, że dobrze zrobiłeś odwodząc swoją Córkę od pomysłu zostania piratką. Dla Pannic jest wiele innych bezpieczniejszych zawodów/zajęć. Czy te panie-piratki można uznać za jedne z pierwszych feministek?... Dobrze, zostawmy to, tak tylko sobie pomyślałem. Dziękuję i pozdrawiam!

❤

I to by było tyle w kwestii patriarchatu, toksycznej męskości i słabej płci... Dziękuję :)

Pozdrawiam....

Dobry wieczor Ja jako mala dziewczynka chcialam zostac ksiedzem. To tez "meski" zawod. Podobala mi sie ich"sukienka😊 dzieci maja niesamowite pomysly. A w 4-klasie szkoly podstawowej 😅😂z dwoma kolezankami budowalysmy schron...w razie wojny. Ludzie sie dziwili,ze wykopalysmy regularna ziemianke. Ach,ta fantazja❤

Kolejny świetny epizod 😁

PS. Czekam na prawdziwą, morską katastrofę.

Pzdr.

dziękuję

Super

Witam tak z innej beczki ostatnio czytalem ksiazke Iana Fleminga James bond Live and let die i tam byl skarb krwawego Morgana - czy to byl pirat, ktory zyl, czy jest to wymysl na potrzeby holywood ? PS. CIekawy material kobiety piraci takzy byly nieulekliwe, tylko nie chce sobie wyobrazac co czulo 40 chlopow po 3 misiacach na mozu z 2 kobietami na pokladzie. Pozdrawiam :D

Zaliczka na kobietę 😂. Pan Samochodzik się kłania 😂

Jak zwykle z niecierpliwością czekam na następny odcinek 😅

Równouprawnie 😂

Dzięki obowiązkowo odsłuchane jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

Szefie ale nie o tej godzinie!!! Nie odsłucham idę spać

Dobry wieczór wam, miłego nocnego odsłuchu 🥃

Dobry wieczór wszystkim.

Dziękuję za Twoją pracę!

A czy Australii nie odkryto czasem w XIX w. ???

Dziękuje i Pozdrawiam

Dziękuję! Słucham zawsze z uwagą i podziwem dla Pańskiej wiedzy oraz profesjonalizmu.

Nie do wiary. Świr zbudował sobie wydmuszkę i pozabijał ludzi. Super materiał, łapka w górę i zaczynam subskrybować.🙏💪🇵🇱